Dla tej łazienki… ;-)
21 października 2018 Wieczór wczoraj minął spokojnie. Poczytałam, pogaduliłam przez telefon, z Hubertem szczegóły co do drewna na opał ustaliłam, z butlami wody w sieni porządek zrobiłam, na ewentualne przymrozki je przygotowując, okna przetarłam do czysta i z uśmiechem położyłam się spać na moim wygodnym łóżku, ciepłą kołdrą się otulając. Fajny dzień. Szkoda tylko że w ubikacji już tak podplecze chłodzi nieprzyjemnie. Widziałam, że w pierwszym domu już dziurę wykopali na szambo, wczoraj koparkę przywieźli na przyczepie wielkiego traktora. Łazienkę…