Błądzić jest rzeczą ludzką… ;-)
18 lipca 2019 Jeszcze nie w górach, jeszcze w nerwowym załatwianiu spraw służbowych, ale już buty ustawiłam przy drzwiach w oczekiwaniu na wyjazd, to już za parę dni. Sama nie wiem, czy zabierać ze sobą Tośkę, mój pobyt znowu będzie mocno tymczasowy: zadzwonią zaprosić na rozmowę, wskakuję w pociąg i jadę. Z kotem to już nie jest takie proste, Melka jeździła autem Krzyśka i darła twarz wniebogłosy niemal całą drogę, niezależnie od tego czy siedziała u mnie na kolanach czy…