O Natalii krótko i przedświątecznie…
20 grudnia 2019 Telefon od pani Grażynki z Modrzewiska zaskoczył mnie dziś podczas liczenia słów w wypracowaniu uczennicy. Oj, nie jest to miłe, kiedy przy mamrotaniu „sto dwa pięć, sto dwa sześć…” nagle pod stosem kartek A4 rozlega się znajome buczenie. Szybko zlokalizowałam moje nowe cacuszko (prezent od Krzysia) i z irytacją rzuciłam okiem na sprawdzaną właśnie pracę: jasne, będzie trzeba liczyć od nowa… Tośka wskoczyła swoim miękkim, kocim susem na drukarkę obok mnie i wyciągnęła szyję, jakby sprawdzając kto…